O tym jak Dolomity w wersji szosowej nas mocno zawiodły i o tym, jak chwilę później doskonale zaskoczyły …choć możliwe, że zawiodły właśnie przez to, że zaskoczyły. Jakoś tak.
O tym jak Dolomity w wersji szosowej nas mocno zawiodły i o tym, jak chwilę później doskonale zaskoczyły …choć możliwe, że zawiodły właśnie przez to, że zaskoczyły. Jakoś tak.
Dlaczego ktoś miałby odwiedzać Neapol? Nie wiem, tym bardziej z rowerem. Załóżmy jednak, że ten błąd został już zrobiony… co dalej?
Słowenia i Triglavski Park Narodowy – co każdy kolarz zrobić powinien? Gdzie jeździć, co chodzić, jak żyć, ile wydawać i na co? Mangart, Bled, Vršič i inne…
Jezioro Garda i kolarstwo szosowe, czyli jak nie zmarnować tygodniowego urlopu. 10 miejsc, które Twój rower szosowy chciałby zobaczyć.
O jednej z najlepszych miejscówek świata na rower po raz kolejny. Gdzie skręcić, co zobaczyć, czym podjechać? Kolarstwo w pigułce.
O tym jak przejechaliśmy 310 kilometrów trasy wyścigu Mediolan – San Remo, jak kibicowaliśmy pro-tourowi prowadzonemu przez Michała Kwiatkowskiego i o Ligurii ogółem słów kilka.
Od czasu do czasu dzwoni do mnie telefon. Rzadko, ale jednak. Tym razem zadzwonił w czasie mojej normalnej, biurowej pracy. Gdy na ekranie wyświetla się od kogo, wiem, że będzie przygoda.
Weekend w Mediolanie i Genui. Od czasu, gdy loty do Ligurii są tańsze niż bilety do kina, miejsce to stało się atrakcyjne na krótkie wypady. Kilka słów o tym, co polecam po pierwszym tygodniu pobytu. Co prawda bez roweru, ale na piechotę też można sie zmęczyć.
Zaledwie jeden dzień po powrocie z dość nieplanowanej We Ride’owej wizyty w Karkonoszach i tydzień po wizycie w Jesienikach oraz Beskidach, na niedzielnej rundzie pokonywanej tysiąc i pierwszy raz, padło pytanie: „Może chcesz z nami skoczyć w Alpy?” – czyli jak najlepiej kolarsko wykorzystać wolne 5 dni, aby móc o nich opowiadać w zimie.